Lazer Punk

10/06/2009 Autor: Tomek



Meksykański skład Maniqui Lazer, odkrył dla mnie w zeszłym roku sam Ruben Tamayo, znany szerzej jako Fax. W ramach swojego labela Cyan, wypuścił on, ich mini album oraz płytę z remixami, dzięki czemu o chłopakach mogła usłyszeć reszta świata. Obie płyty na długi czas zaspokajały moją potrzebę na gitarowe granie, bo muzycznie bardzo ogólnie ujmując jest to wypadkowa dance punku, trashu i dosyć przystępnego noise'u.

Przyznam się, że sam tego nie wyłapałem, ale wiele osób zarzuca im zbyt silną inspirację The Locust. Ja natomiast poza nazwijmy to scenicznym wizerunkiem, w warstwie muzycznej nie wielu podobieństw jestem się w stanie dopatrzeć. Momentami odnoszę wrażenie, że gdyby pozbyć się tego lo-fi brzmienia i hałasujących plam dźwiękowych, to otrzymalibyśmy dosyć krzykliwy indie rockowy (post hard-core'owy?) produkt. Na szczęście nie o to w tym wszystkim chodzi. Chłopaki całkiem umiejętnie wypośrodkowali chwytliwe, gitarowe melodie z noise rockową surowością, dzięki czemu bez większej spiny, serwują nam solidną i na swój sposób konceptualną płytę, mogącą zaspokoić bardzo różne muzyczne gusta.

Klasycznie do posta dołączam swoje ulubione momenty, tym razem z "The Amazing Kingdom Of The Animals In The Zoo. Chapter I: Magical Medicine" oraz dwa remixy ich tracka "Sonic Sex For All".


Maniqui Lazer - Horses Eating Horses
Maniqui Lazer - Cutting Hands To Be A Wizard
Maniqui Lazer - Death Of The Muscle

Maniqui Lazer - Sonic Sex For All (Bufi Remix)
Maniqui Lazer - Sonic Sex For All (Lowgloss Rework)

0 komentarze:

Prześlij komentarz