Oneothrix Point Never
3/24/2010 Autor: White Trash

Nowojorczyk Daniel Lopatin aka Oneohtrix Point Never komponuje syntetyczne New Age’owe kolaże odarte z tandetnej ezoterycznej chmurki. Zamiast płaskiej ideologii dosięga nas złożona fala rozbitych dźwięków S-F, darkwave, abstract, noise, drone wydobywających się ze szlachetnych urządzeń Rolanda, Juno-60 etc. Regularne wydawnictwa Oneohtrix zdają się być soundtrack’ami do nieistniejących filmów z przeszłości przy których palce maczał kwaśny Giorgio Moroder.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że co drugi scjentolog na terenie USA mógłby z satysfakcją sięgnąć po rewelacyjny LP Oneohtrix „Rifts” (2009); ostatni dwupłytowy materiał w coraz bogatszej dyskografii Lopatina.
Onethrix Point Never - Woe is the Transgression I
0 komentarze:
Prześlij komentarz