Spiritual Front

3/19/2010 Autor: Mark Nox



Ci włoscy zawodnicy o swojej muzyce mówią "nihilistyczny pop",choć wśród fanów przyjeło się także określenie "mafia folk". Wydany w 2006 roku album „Armageddon Gigolo” (praktycznie każdy utwór z tej płyty miażdży!) zapewnił im niesamowity rozgłos, a sam band od wydania tej płyty jest praktycznie cały czas w trasie.

Wprost przyznają się do inspiracji Morrissey’em, Morricone, na nowo wylansowanym Johnnym Cashem czy…. Robertem De Niro, często traktując film „Wściekły Byk”, za wizualne tło podczas koncertów. Jako ulubione polskie zespoły wskazują Honor i Konkwista 88. Sami brzmią jak wyluzowana wersja Nicka Cave’a czy Leonard Cohen grający na weselu…

Nihilizm przejawia się w tekstach, jednak bez pompatycznej egzaltacji własnego ego. Jeśli Simone (wokalista) śpiewa o miłości to tylko „through vaseline”. A że od paru lat jesteśmy z chłopakami dobrymi przyjaciółmi to mogę potwierdzić że żyją tak, jak o życiu śpiewają.

Spiritual Front - Ragged Bed
Spiritual Front - Slave

0 komentarze:

Prześlij komentarz