Kikumoto Allstars

9/15/2009 Autor: Tomek



Przyznam się, że moja fascynacja Gigolo Records, mineła już wiele lat tamu i w tym momencie, poczynania Helmuta i spółki, śledzę z nieco mniejszą systematycznością. Dj Hella, postrzegam jako znakomitego artystę oraz promotora. Mimo, ze całkiem sprawnie udaje mu się wygrzebywać sporo wartościowego i godnego uwagi stuffu, to równie często zdarzało mu się pokładać nadzieje, w bardzo złych projektach. Dawno temu, umiejętnie odłączył się od kiczowatej formuły, różowego electro-clash'u, kierując się np. w rejony rdzennego, surowego techno, czy też udając się w poszukiwania chicago-house'owych klasyków. Wielu artystów traktowało jego wytwórnie jako trampolinę do sławy, czy katalizator do własnych, bardziej autorskich działań.

Całkiem nie dawno natrafiłem na debiutancki album Kikumoto Allstars, którego premiera poprzedzona była setem, osadzonym w takich proto-house'owych klimatach. Proste beaty, fm synthy, urokliwe melodie, sporo nawiązań i odwołań, czy to do twórczości artystów z Detroit, czy też czerpiąc inspiracje bardziej po sąsiedzku, od takich twórców jak chociażby Golden Boy, Antonelli Electric czy Miss Kittin . Jego track Last Train To Chi-Town, obok bardziej progresywnego Discotecktonic z pierwszej epki Fetisch And Me przez wiele dni nie opuszczał mojej playlisty, stanowiąc znakomite tło, pod ostatnie, afterowe podrygi.

Jak dla mnie, kolejne, dwa mocne punkty w katalogu Gigolo, i kolejne elementy mojego prywatnego "always favourite" zestawienia.

Fetisch And Me - Diskotecktonik
Kikumoto Allstars - Last Train To Chi Town

0 komentarze:

Prześlij komentarz